Piłeś - nie jedź!

.... lepiej siądź i zrób kartkę.
Zwłaszcza, że coraz więcej win ma zakrętki lub plastikowe korki.
Za parę lat, te kartki mogą nabrać wartości kolekcjonerskiej :-)



Korki "brokaciłam" metodą podpatrzoną u Antilight,  ale dodałam więcej wody. Sposób świetnie się sprawdził - nie tylko nie mam mieszkania w brokacie, ale i efekt jest taki na jakim mi zależało - jakby drobiny brokatu były integralną częścią korka.


Komentarze

Prześlij komentarz

Dziękuję za miłe słowa :-)