Duży Jerzy chyżo na wieczerzę bieży

Całe gospodarstwo Dużego Jerzego powstało dla Mistrza Małej Formy Stolarskiej i jego Córki, w ramach podziękowań za narty, na których jeździ nie tylko Jerzy ale i cała pozostała armia moich bałwanków.
Przy tej pracy wyszły na wierzch sadystyczne skłonności moje i mojej siostry. Jakoś tak niechcący wygadałyśmy się, że przygotowywana jest niespodzianka (tzn. moja siostra wygadała koleżance) i jak już się wydało to zaczęłyśmy dziewczynę dręczyć. Podsyłałyśmy jej zdjęcia dokumentujące postęp prac, ale takie, żeby za nic nie mogła się domyślić co to będzie. Przed samym przekazaniem gotowej pracy wysłałyśmy zdjęcie całości ale pocięte na kawałki. A ona biedna wydrukowała te kawałki i poskładała te puzzle z chusteczką w ręce i termometrem pod pachą, bo właśnie się pochorowała :-) Trochę się nam wtedy głupio zrobiło :-)

Chatkę Jerzego zgłaszam na konkurs "Zimowa Chatka" w Akademii Nicnierobienia.

Uwaga: gospodarstwo duże to i zdjęć dużo:

U Jerzego gospodarstwo duże ale i nowoczesne, z elektrycznością :-)