Śnieg się roztopił to na chwilę wrócę do jesiennych klimatów czyli stracha na wróble, który pilnuje ostatnich zbiorów. Kogut mu pomaga.
A w parku spotkałam wiewiórkę, która na bezczelnego przyszła po orzecha, zjadła go owszem ze smakiem, ale jak się okazało, że więcej nie mam, to zawinęła ogonem i fiuu po schodach szukać innych frajerów.
Zgłaszam tą foto-story do FOTOgry w Art - Piaskownicy :
Ta wiewióra chyba dała Ci podejść całkiem blisko!
OdpowiedzUsuńOwszem, siedziała mi prawie na butach :)
UsuńAle miałaś fart tak wspaniale uchwycić wiewiórkę! Zawsze masz orzecha w kieszeni? :-)
OdpowiedzUsuńJesienna pora mam bardzo często bo lubie orzechy prawie jak wiewiórki
OdpowiedzUsuńfajowa wiewióra... to i tak miałaś szczęście, że udało ci sie ją z fotografować!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;D