Sezon ślubny trwa.
Tym razem oprócz formy kartki (kopertówka), nie dostałam innych wytycznych, więc bardzo się męczyłam :-)
Typowe "osiołkowi w żłoby dano..."- tyle kolorów i stylów do wybrania...
Ostatecznie stanęło na tych kolorach, które ostatnio lubię najbardziej :-)
I jeszcze w świetle zachodzącego słońca, a co!
Tym razem oprócz formy kartki (kopertówka), nie dostałam innych wytycznych, więc bardzo się męczyłam :-)
Typowe "osiołkowi w żłoby dano..."- tyle kolorów i stylów do wybrania...
Ostatecznie stanęło na tych kolorach, które ostatnio lubię najbardziej :-)
I jeszcze w świetle zachodzącego słońca, a co!
jest piękna! a ten kwiatek na środku cudowny!
OdpowiedzUsuńKwiatek chyba ręcznie robiony, co? :) Piękny!
OdpowiedzUsuńOwszem, własnoręcznie robiony :) cieszę sie, ze sie podoba
UsuńO tak, czasem dowolność może przysporzyć kłopotów :) Ale Tobie się udało, kartka bardzo ładna!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Asia